Zatem pokażę Wam dzisiaj mój debiut. Moją kolację.
Piękne, dziewicze (jak dla mnie), dorodne szparagi !
NO DOBRA, a teraz przyznawać się, KTO JADŁ SZPARAGU A KTO NIE ?! :D
Ja osobiście jadłam je pierwszy raz. Pierwszy raz je przygotowywałam (w sumie ze względu na to właśnie nie chciałam wymyślać jakiś niesamowitych dań by po prostu poczuć ich smak). I szczerze mówiąc nigdy mnie do nich nie ciągnęło, po prostu została mi dyszka na targu to i poprosiłam o nie :)
Są :)
Haha, ale "I CO TERAZ ?".
No dobra, po kolei.
//: szparagi w sosie serowym
SZPARAGI:
- garść szparagów myjemy dokładnie i urywamy od nich nóżki. Tę dolną część, przy łamaniu same wyczujecie, one wręcz same się tam łamią
- wstawiamy do wrzącej wody na stojąco, tymi ciekawszymi końcówkami do góry
- gotujemy ok 15 - 20 minut
SOS SEROWY (na dwie porcje)
- kostka serka topionego śmietankowego
- ok. 2 łyżek śmietany
- kawałek fety do smaku
Wszystko wrzucamy do garnuszka i podgrzewamy do połączenia.
ze wstydem przyznam że nie jadłam.
OdpowiedzUsuńAle jescze w tym roku spróbuję !
Zielonych nie jadłam, szczerze mówiąc, a kuszą na tylu blogach xd
OdpowiedzUsuńJa też dzisiaj wstałam o piątej rano, posiedziałam chwilę na balkonie i poszłam jeszcze spać:)
OdpowiedzUsuńA szparagów nie jadłam, przyznaję się bez bicia.
Myślę, że trzeba chociaż raz spróbować :D
UsuńJa szparagi jadłam i białe i zielone- ale jednak bardziej smakują mi zielone i jest trochę mniej roboty z nimi, bo nie trzeba ich obierać; D
OdpowiedzUsuńA Ty przekonałaś się do nich? Czy nadal Cie do nich nie ciągnie?; )
Białych to ja nawet na oczy nie widziałam >.<
UsuńNo fanką nie zostanę ale smakowały mi :D
Uwielbiam tak podane szparagi :) Ostatnio goszczą u mnie na stole bardzo często. Zielone szparagi są najlepsze!
OdpowiedzUsuńja jadłam je w tym roku po raz pierwszy, w risotto ;)
OdpowiedzUsuńGotowane aż 20 min. ? Czy to czasem nie za długo ? Ja zawsze gotuje do 5 min.
OdpowiedzUsuńHah, wiesz co, ja to nie wiem- tak przeczytałam w internecie :D Ale nie były za miękkie :)
Usuńnie ma to jak pyszne szparagi ;)
OdpowiedzUsuńaja nie miałam w tym roku szparag :(
OdpowiedzUsuńAle ci zazdroszczę! :)
Z takim sosikiem musiały być obłędne!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zagryzam sobie szparaga ale samego bez sosu (akurat kilka zostało mi po pizzy ze szparagami), hmm serka niestety nie mam w lodówce ale następnym razem muszę wypróbować w takiej wersji :)
OdpowiedzUsuń