Dokładnie tak. Kiedyś je kupiłam żeby przetestować guacamole, na pierwszy rzut dałam jedno awokado. Ale tak mi nie smakowało, że zostawiłam drugie w spokoju. Teraz już wiem czemu- było niedojrzałe. Jednak awokado musi mieć to do siebie (przynajmniej dla mnie) że musi być bardzo miękkie. Tak więc odkopałam to zalegające w lodówce porzucone biedactwo i zaczęłam tworzyć. Nie natworzyłam się bardzo bo smakowało mi już po dodaniu dwóch składników :D I przysięgam, że już nigdy nie będę na nie narzekała, gdyby było tańsze to mogłaby nawet masło nim zastąpić :D
//: krem z awokado a'la nutella
- DOJRZAŁE awokado
- 2 łyżki miodu
- 2 łyżki kakao
- ściągam skórkę z awokado, wyjmuję pestkę
- dodaję do miski miód i kakao i blenduję
- po pewnym czasie masa stanie się kleista i lśniąca, o taką nam chodzi
- no i teraz już albo trzymam ochotę na wodzy i przekładam do słoiczka, albo (tak jak ja) wysmarowuję wszystko na chleb :D