Potrzebujecie:
- tylu naleśników ile uważacie, że będzie Wam potrzebne (u mnie cztery)
- tyle szpinaku by starczyło na farsz do nich (u mnie jedna paczka "żywego")
Robicie:
- smażycie naleśniki na jednej patelni
- na drugiej patelni na kawałku masełka z dodatkiem wyciśniętego ząbka czosnku podsmażacie szpinak, na tyle, by zgęstniał. możecie w tym momencie dodać sera typu feta czy mozzarella czy nawet topionego
- na ciepłe naleśniki wykładacie paseczek farszu
- zawijacie w rulonik
- ja podaję z twarożkiem, ale to są moje psychiczne gusta smakowe. Można zrobić jakiś sos (w przypadku pustej lodówki, świetnie sprawdza się ketchup) do polania.
Do akcji:
Piękne naleśniki. Z jakiego przepisu robisz ciasto? Bo chcę je zjeść ;)
OdpowiedzUsuńA najprostszy z możliwych, bo zawsze na tzw. oko : ) Patrzę po prostu na konsystencję i dodaję by była taka, jak mi odpowiada. Ale to też zależy od tego ile ich chcesz.
UsuńJedno jajko
Mąka (ok. 2-3 szklanek)
Mleko z wodą gazowaną, w proporcjach 1:1 na początku ok. dwie szklanki, ale musisz sprawdzac konsystencję przelewając ciasto łyżką. Ma byc naprawdę lejące. Jeśli jest zbyt gęste to dodaj jeszcze więcej.
Szczypta soli
To przepis na takie "na słono"
Oczywiście mąkę i płyny dodajemy w takich ilościach by ciasto było bardzo lejące. W moim przypadku im lżejsze tym lepsze- są wtedy mięciutkie i leciutkie.