Śniadanie ? A i owszem, zjem. I to chętnie. Może nawet coś na ciepło ? A co, mogę :D I zapraszam Was, skusicie się ?
//: prawie ricotta hotcakes z truskawkami i syropem z szyszki sosny
Czemu prawie ? A no bo jak już pewnie 3/4 z Was wiedzą, do tych placuszków dodajemy ubite białko. Ja jednak byłam na tyle leniwa, że dodałam całe. I przyznam Wam, że jeśli ta "podróbka" smakowała mi tak niesamowicie to ja aż nie potrafię sobie wyobrazić jak muszą smakować te z pianą.- 200 g ricotty
- 1/3 szklanki mleka
- 2 jajka
- 100 g mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli i cukier do smaku
- kilka kropel oleju (max 2 łyżki)
- serek, mleko, ewentualny cukier, olej i jajka mieszamy razem
- w drugiej misce mieszamy mąkę i proszek do pieczenia
- suche składniki łączymy z mokrymi i mieszamy
- wykładamy łyżką niegrube porcje na średnio rozgrzaną patelnię i smażyć z obu stron
To Twoje motto wakacyjne, jest bardzo a propos moich ostatnich przemyśleń i życiowych doświadczeń...^^
OdpowiedzUsuńNo to piona :D
UsuńJa też bym się chętnie na takie skusiła :>
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie, muszę kupić ricottę. ;)
OdpowiedzUsuńChciałam napisać to samo :P
UsuńŻałuję, że jeszcze nie próbowałam tego serka
:o To ja myślałam, że jestem ostatnia, która tych PLACKÓW nie robiła tu widzę, że są osoby, które w ogóle ricotty nie jadły ! Gdzie się uchowałaś ? :D
UsuńRicottowych nie robiłam, muszę spróbować :) Pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńjuż jako trzecia osoba dzisiaj mnie nimi kusisz :D
OdpowiedzUsuńJeszcze takich nie jadłam, muszą być pyszne!
OdpowiedzUsuń