Tak. Już gdzieś kiedyś wspominałam, że nienawidzę jabłek w ich normalnej postaci, a że trzeba je jeść, to upycham je gdzie się da. I tak wyszedł koktajl. Co prawda miał on być bananowo jabłkowy, ale zorientowałam się, że nie mam bananów :D Nigdy nie przypuszczałabym, że połączenie śliwek i jabłek tak mi posmakuje, ale było naprawdę wy.bor.ne ! Zachęcam, żebyście chociaż spróbowały, pyszny jest :)
//: koktajl śliwkowo - jabłkowy na mleku
- ok. 8 suszonych śliwek
- jabłko
- szklanka mleka
- śliwki moczymy w wodzie
- jabłko obieramy i kroimy w kawałki
- wrzucamy śliwki wyjęte z wody i jabłko do blendera
- dolewamy mleko, stopniowo, do upragnionej konsystencji
O, ja dopiero 2 lata temu pokochałam (kiedyś nie byłam w stanie nawet na nie spojrzeć), ale tylko konkretne gatunki. Grunt że przynajmniej taki fajny koktajl jesteś w stanie przełknąć ;)
OdpowiedzUsuńAh, no i oświeć mnie cóż to za syrop, bo ciekawa jestem smaku :)
No koktajl był pierwsza klasa, naprawdę nie spodziewałam się !
UsuńSyrop z zielonej szyszki sosny, coś a'la syrop klonowy, ale jak dla mnie o o wiele lepszym smaku, ja zawsze go używam do takich rzeczy. Odkryłam go bardzo niedawno w sklepie bio, jest bardzo słodki, ale nie "mulasty". I świetnie się leje, odwrotnie do miodu na przykład :)
ciekawe tylko ja sprzętu do tego jeszcze się nie dorobiłam ;/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Można też blenderem ręcznym :) Ale zachęcam do kupna, ja uzbierałam i teraz mam pyszne napoje do śniadania :)
UsuńJaki fajny koktajl ;-)
OdpowiedzUsuń