Dziś po przebudzeniu byłam tak strasznie głodna, że nie miałam najmniejszej ochoty czekac na gotujące się mleko. Ale ja przecież nienawidzę kanapek... No więc stworzyłam coś a'la tost, a'la naleśnik, a jednak na chlebie. Banan, serek i miód... sama słodycz :D I jaka sycąca !
Jak:
pokroiłam chlebek pełnoziarnisty na dośc grube kromki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Powiedz, co o tym sądzisz :)