Obsesji ciąg dalszy

   Pewnie większość z Was już się spodziewała u mnie tego ciasta :D Nic dziwnego, wspominałam o mojej obsesji na punkcie rabarbaru. Jeśli Wy chorujecie na podobną, koniecznie musicie spróbować tego ciasta. Jest puszyste, mięciutkie, delikatne i słodkie. Słodycz przełamuję smaczek rabarbaru a formę dopełnia chrupiąca orzeszkowa kruszonka. No coś pysznego !

Ps. przyznaję się, kruszonka wyszła przez przypadek :D Ale jest przepyszna, wszystkim smakowała bo każdy wypytywał co to za tajny składnik :D

 

//: ucierane ciasto rabarbarowe z wegańską kruszonką

• 3 jajka
• ok. 200g masła (miękkiego)
• niecała szklanka cukru
• półtorej szklanki mąki
• 1 łyżka: proszku do pieczenia, aromatu i cukru waniliowego 
• miska pokrojonego rabarbaru

//: wegańska kruszonka bez masła

• szklanka cukru
• pół szklanki mąki
• 3-4 łyżki oliwy z orzeszków arachidowych 

• rabarbar myjemy, obieramy ze skórki, kroimy w plasterki i zasypujemy cukrem w miseczce
• miękkie masło w misce zasypujemy cukrem i miksujemy na puszystą masę
• dodaję jajka, miksując po każdym
• dodaję stopniowo resztę składników i mieszam
• wylewam do formy wyłożonej papierem, kładę na to rabarbar i pokrywam kruszonką (składniki łączę palcami w drobne kuleczki, coś jak zabawa mokrym piaskiem za dawnych lat w piaskownicy :D)
• wkładam na godzinę do piekarnika na 180 stopni