Zastanawiałam się jak z tego wybrnąć i chyba powrócę do starego trybu prowadzenia bloga - czyli mniej śniadaniowego a po prostu zwykłego, kulinarnego. Dzięki temu nie będę winić siebie za opuszczanie poranków. Śniadanka oczywiście też będę wstawiać ale tylko te co ciekawsze :)
Mam nadzieję, że zażaleń co do mojej decyzji nie będzie :D
A tera w ramach rekompensaty mam dla Was coś specjalnego, mój dziewiczy przepis.... DROŻDŻÓWY !
//: razowo - pszenne drożdżówki z truskawkami i ricottą
(tak, dlatego właśnie są takie ciemne - przez zmiesanie mąk. To nie jest spalenie :D)
- 3 szklanki mąki (2 pszennej + 1 razowej)
- 3/4 szklanki letniego mleka
- 7 g drożdży instant
- 1 jajko + 1 żółtko
- 60 g miękkiego masła
- szczypta soli
- 3 czubate łyżki cukru
- ok. 3-4 truskawki na bułkę
- ok. jedna łyżka stołowa ricotty na bułkę
- bułka tarta do podsypania pod truskawki
- 1 roztrzepane jajko do posmarowania przed pieczeniem
- wyrabiacie wszystkie składniki na gładkie ciasto. Ma się NIE kleić do rąk i być elastyczne. (Jeżeli macie świeże drożdże to przed wymieszaniem ich z ciastem robicie zaczyn oczywiście)
- odstawiacie w ciepełko - u mnie kołderka- żeby ciasto zrobiło się dwa razy takie jak było
- gdy wyrośnie, znowu wyrabiacie i formujecie kuleczki które układacie na blasze z papierem do pieczenia znowu do napuszenia
- moczymy w wodzie szklankę i robimy nią dość spory dół w każdej kuleczce. Sypiemy trochę bułki tartej, nakładamy ricottę i umyte, odszypułkowane truskawki
- smarujemy jajkiem po boczkach (w tym miejscu możecie dodać kruszonkę)
- pieczemy ok. 25 minut w 180 stopniach
Uwielbiam drożdżówki z truskawkami, acchh!
OdpowiedzUsuńWakacje są...możesz więc znikać na chwilę; D To zrozumiałe;)
ps. fajny kolor paznokci; D
Wyslij mi taka !*-*
OdpowiedzUsuńMysle ze taki kulinarny bedzie rownie ciekawy :)
twoje drożdżówy są super !! pychota !<3
OdpowiedzUsuńświetne takie uzdrowione drożdżówki! ^^
OdpowiedzUsuńWłasnie tak sobie myślałam, że przez wakację chciałabym rozpieszczać moja rodzinę świeżutkimi drożdżówkami :)
OdpowiedzUsuńNa pewno któregoś dnia wypróbuję Twój przepis.
Wyglądają naprawdę przepysznie.
Tymczasem ja wróciłam ze szpitala i chwalę się swoją pierwszą tartą :) Zapraszam dariawkuchni.blogspot.com
...wyszły Ci pięknie :)
OdpowiedzUsuńpyszne letnie drożdżówy :D
OdpowiedzUsuńMmm, pysznie wyglądają te drożdżówki ;)
OdpowiedzUsuń