Dzisiaj drugi dzień wyzwania fotograficznego a tematem jest:
GRA.
Temat jakże radosny, a ponieważ nie poszłam dziś do szkoły to mam na niego nawet nieco czasu :D
Wbrew temu, co pisała Ula, ja chyba utrudnię sobie dzisiejszy temat i zinterpretuję go w inny sposób :D Mianowicie od wczoraj, zaczęłam swego rodzaju grę- dietę South Beach.
Więc przez kolejne dwa tygodnie koniec z owsiankami, ciastami, makaronami itp. (tak, ja też zastanawiam się na co ja się w ogóle piszę).
W tym momencie pieką się właśnie babeczki całkowicie zgodne z pierwszą fazą, i jak na dietetyczne to nawet PACHNĄ !!!
___________________________________________________________________________
Oh, nie mogłam się powstrzymać, żeby pokazać Wam moje nowe znalezisko <3
Znam dietę, stosowałam ją. Jest naprawdę skuteczna. Życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że na Wasze wsparcie mogę liczyć :D <3
Usuńpowodzenia :)
OdpowiedzUsuńJa schudlam 2-3 lata temu 8-9 kg na diecie smacznie dopasowanej :) wcale nei byla to glodowka - jadlam wszystko co chcialam ale kluczem bylo liczenie kalorii :) teraz dziala na mnei tylko ruch :)
OdpowiedzUsuńByłam kiedyś na tej diecie i naprawdę można na niej ładnie schudnąć :) A przy tym jest całkiem przyjemna i smaczna :)
OdpowiedzUsuńDieta smaczna i skuteczna:) Swego czasu też ją stosowałam i efekty były zauważalne:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;d
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńKoniec z makaronami?! :( Nie zniosłabym! Ale trzymam kciuki i chylę czoła :)
OdpowiedzUsuńOsz, ale sobie grę wybrałaś! Wyższych lotów :) Życzę w takim razie powodzenia i zdecydowanej wygranej ;)
OdpowiedzUsuńKoniec z makaronami, ciastami... rozpacz by mnie ogarnęła xD
Haha no mnie już powoli ogarnia, chociaż, żeby nie skłamać, nie cierpiałam jakoś bardzo przez te 4 dni, więc oceniam ją jako znośną :D
UsuńOgromne dzięki za wsparcie !!! Z takimi towarzyszkami bezmakaronowej podróży to aż chce się być na diecie :D
OdpowiedzUsuń